Odsłon: 372

Kto powiedział, że te rzeczy nadają się tylko na śmieci?
Nasze przedszkolaki z grupy p. Jolanty Skowron potrafią zrobić z nich grzechotki! Na zajęcia w przedszkolu dzieci przyniosły bogactwo, tzw. „przyda się” a wśród nich: plastikowe jajka, puste butelki i puszki, plastikowe sztućce, ryż, groch, fasolę, taśmę klejącą, kolorowy papier. Do jakiegokolwiek zamykanego pojemnika przedszkolaki wsypały cokolwiek sypkiego… i gotowe!
Pomysł na samodzielnie wykonane „przeszkadzajki”, czyli domowej roboty marakasy, to najprostszy, bezkosztowy sposób na posiadanie instrumentu muzycznego.
Reszta to muzyczna radość i zabawa, jaką ona daje! Następnym działaniem grupy była budowa tablicy z zamieszczonymi na niej kilkoma literami. Z rozsypanego stosu fragmentów gazet dzieci wyszukiwały ten wycinek, w którym tekst rozpoczynał się od określonej litery i przyczepiały go do niej. Na kolejnych zajęciach przedszkolaki uczyły się, jak się przemieszczać bez szkody dla powietrza i przyrody!
Do dwóch zbudowanych z klocków garaży - dla pojazdów tankujących paliwo oraz pozostałych, niewymagających paliwa - dzieci parkowały swoje środki lokomocji: samochodziki, modele samolotów, helikoptery, rowerki - zabawki, minihulajnogi, pociągi i wagoniki, motorówki, statki. Wychowawczyni wytłumaczyła, że pojazdy, które wytwarzają dużo spalin, szkodzą środowisku. Z kolei nasze 4 i 5- latki podsumowały, że najlepiej przemieszczać się rowerem, hulajnogą lub piechotą.
Choć teraz nie jest idealny czas na wspólny daleki spacer, a w przypadku kwarantanny, jest on wręcz niemożliwy, to jednak - za zgodą rodziców - można pospacerować po własnym ogrodzie!


Beata Sutkowska